Zesłanie Ducha Świętego jest w dziejach Kościoła wydarzeniem jedynym. Jest dla Kościoła momentem narodzin. Człowiek rodzi się raz, nie rodzi się wiele razy. Pięćdziesiątnica wydarzyła się raz i w tym sensie jest niepowtarzalna, tak jak niepowtarzalne jest Bierzmowanie. Ale widać w samym tym prostym fakcie, że Łukasz dokładnie powtarza opis Pięćdziesiątnicy dwa rozdziały później to, co jest sednem: “Wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym.”Powtarza to, kopiuje – to znaczy, że ten raz zesłania Ducha Świętego ma charakter inicjacyjny, jest jak wytryśnięcie źródła, jest taką łaską, która może być ciągle odnawiana, która jest otwarta na nieustanną aktualizację. Jest wydarzeniem, do którego można wrócić, nie powtarzając go, ale wzbudzając go w sobie. I to, co jest niewątpliwie zdumiewające, to za każdym razem, kiedy wzbudzamy w sobie łaskę Pięćdziesiątnicy, ona otwiera się przed nami w jeszcze inny sposób – jeszcze pełniej, jeszcze bogaciej i dokonuje się napełnienie człowieka Duchem Świętym.
Myślę, że wszyscy rozumiemy, że czymś innym jest napełnić piętnastolatka, a czymś innym jest napełnić pięćdziesięciolatka, a czymś innym jest napełnić dziewięćdziesięciolatka, bo każdy z nich ma inne doświadczenie życiowe i inne wyzwania życiowe przed sobą. Nie chodzi o to, żeby mówić, że piętnastolatek jest niedojrzały, ale każdy jest wypełniony na sobie właściwą miarę. Człowiek rośnie w życiu i nabywa coraz więcej takich wydarzeń i doświadczeń, których wcześniej nigdy nie miał, nawet sobie ich nie wyobrażał. A może sobie wyobrażał, ale ich nigdy nie przeżył. Przychodzi moment, że już wie o tym nie z książki, nie z jakiegoś teoretycznego wykładu tylko z doświadczenia. I to jest moment, w którym znowu musi być napełniony Duchem Świętym, by wznowić w sobie łaskę Pięćdziesiątnicy.
Pięćdziesiątnica rzeczywiście wydarzyła się raz i w naszym życiu wydarza się raz, tylko nie na zasadzie – raz i koniec, raz i przeszłość, raz i już do tego się nie da wrócić, tylko raz – w takim kluczu inicjacyjnym – wytrysnęło we mnie źródło i bije we mnie ciągle. Ciągle mogę do tego wrócić i tę łaskę w sobie aktualizować i wzbudzać.
I ciągle jest tak, że Duch Święty ma ambicje nas napełnić, ma pragnienie nas wypełnić. Nieraz mówimy przy bierzmowaniu – macie Ducha Świętego, a teraz chodzi o to, żeby On was miał. Stań się tym, kim jesteś. Jesteś człowiekiem napełnionym Duchem Świętym. Daj się napełnić Duchowi Świętemu sobą. Stań się tym, kim jesteś.
Nie chodzi o wydarzenie jednorazowe, w sensie przeszłe, tylko chodzi o relację, która jest jedna i ta sama ciągle, która się rozwija. Tu od razu widzimy coś, co jest niesłuchanie istotne: W Bierzmowaniu nie chodzi o Bierzmowanie, tylko chodzi o życie Duchem Świętym.
Pięćdziesiątnica nie jest jednorazowa. Jest wydarzeniem nieustannie wznawianym. Znajdźmy jeszcze dzisiaj taki moment, by zapytać siebie, na ile ja jestem człowiekiem pełnym Ducha, w jakiej mierze Duch Święty mnie wypełnia, bo On ma ambicje wypełnić mnie sobą. W jakiej mierze On mnie wypełnia?
Życzymy młodzieży naszej parafii dojrzałego życia wiarą na co dzień z Chrystusem, który jest Prawdą i Drogą i Życiem.
SYMBOLIKA BIERZMOWANIA
Nakładanie rąk na głowę jest gestem biblijnym (Rdz 48, 14; Kpł 9, 22; Lb 8,10; 27, 25...), który w liturgii należy do najstarszych obrzędów. W sakramencie bierzmowania włożenie ręki biskupa na głowę kandydata oznacza iż Duch Święty udziela mu się jako niewymowny Dar. W Dziejach Apostolskich czytamy, że Apostołowie wkładali ręce na ochrzczonych i otrzymywali Ducha Świętego (Dz 8, 15-17; 19, 5-6).
Krzyż jest świętym znakiem odkupienia (Kor l, 20) i wiary świętej (l Kor 1,17). Jest pieczęcią, którą nosi na sobie każdy, kto służy Bogu (Ap 7, 4). Wśród symboli chrześcijańskich zajmuje naczelne miejsce. Kreślenie znaku krzyża na czole bierzmowanego oznacza, że ma on prawo i obowiązek wyznawania swojej wiary świętej, która jest jego chlubą i nie powinien się jej wstydzić lecz odważnie ją wyznawać i bronić jej. Naznaczenie krzyżem zobowiązuje bierzmowanego do pewnej dyscypliny osobistej, polegającej na prowadzeniu swojego życia zgodnie z wymogami Ewangelii.
Krzyżmo święte jest oliwą zmieszaną z balsamem i poświęconą uroczyście przez biskupa we Wielki Czwartek, podczas tzw. Mszy Krzyżma. Nazwa Krzyżmo wywodzi się z Imienia: Chrystus (Christus - Chrisma - Krzyżmo) Symbolizuje Chrystusa, w którym człowieczeństwo złączone jest z Bóstwem.
Namaszczenie świętym olejem symbolizuje upodobnienie bierzmowanego do Chrystusa.
Podobieństwo to jest niezniszczalne i nosi nazwę znamienia Pańskiego lub pieczęci. Sprawcą tego podobieństwa i zjednoczenia z Chrystusem jest Duch Święty.
Stąd bierzmowany przez to święte namaszczenie ma pełne prawo do nazwy "chrześcijanin" czyli należący do Chrystusa i Jego Kościoła.
Oliwa w zastosowaniu liturgicznym symbolizuje Ducha Świętego, który jest źródłem darów nadprzyrodzonych. On przy chrzcie w Jordanie zstąpił na Jezusa i uczynił Go Chrystusem, to znaczy Namaszczonym czyli Mesjaszem.
Namaszczenie bierzmowanego oznacza umocnienie chrzestnych więzi z Chrystusem.
Balsam uzyskuje się z pewnego gatunku tropikalnego rododendronu przez nacięcie skóry. W takim sposobie uzyskiwania balsamu św. Ambroży dostrzega obraz łask wypływających z przebitego boku Chrystusa. Oprócz właściwości leczniczych, balsam posiada bardzo miły zapach. Przy poświęcaniu Krzyżma miesza się balsam z oliwą, by symbolizował ludzi, którzy udoskonaleni w sakramencie bierzmowania roztaczają w swoim środowisku miły aromat cnót chrześcijańskich. Św. Paweł mówi, aby bierzmowani chrześcijanie byli “miłą Bogu wonnością Chrystusa” (2 Kor 2, 15).
Właściwe znaczenie obrzędu poznajemy ze słów towarzyszących. Nałożenie rąk ma miejsce w obrzędach chrztu, bierzmowania, święceń, przy błogosławieństwach itp. Ze słów wiadomo dopiero o jakie nałożenie rąk chodzi.
W sakramencie bierzmowania nałożenie rąk biskupa oznacza i sprawia udzielenie